Krótki post o tym, co warto czytać. Nawet nie warto, ale trzeba. Nie znam osoby, która po tej lekturze będzie tak samo patrzyła na świat. Nie znam nikogo, kto zastosował wymienione w tych książkach zasady, i stwierdził, że nie było warto. Znam raczej takich i tylko takich, którym te książki zmieniły życie o 180 stopni. U mnie też tak było – zatem czytajcie! Wszystkie, nie wybiórczo, bo tylko wtedy będziesz się mógł lepiej wypowiedzieć.
4 Najlepsze książki dla biznesu:
1. Robert Kiosaki – „Kwadrant przepływu pieniędzy”, zaraz po „Bogaty ojciec i biedny ojciec„. Absolutny początek wszystkiego. Jeśli zaczynasz, albo pogubiłeś się w tym, po co prowadzisz firmę, tam znajdziesz masę odpowiedzi.
2. „Bogaty albo biedny? Po prostu różni mentalnie” – T. Harv Eker. Książka dla wszystkich, także tych żyjących w długach i dość nieszczęśliwych. Ale też dla optymistów, pędzących do przodu. Zawsze można pędzić szybciej!
(A jeśli interesuje Cię wpis o bogactwie – przeczytaj tutaj: Jak być bogatym?)
3. „4-godzinny tydzień pracy„ – Timothy Ferris. Ta książka odmieniła życie wielu już działającym przedsiębiorcom, bo uczy pracy mądrej, a nie pracy dla samej pracy. Czy jesteś tylko aktywny, czy rzeczywiście masz coś ważnego do zrobienia?
4. „Mit przedsiębiorczości. Dlaczego większość małych firm upada i jak temu zaradzić”. – Michael E. Gerber. Książka o tym, jak zarządzać firmą tak, by to ona nie zarządzała Tobą. Doskonałe podejście dla każdego, komu firma weszła na głowę i zajmuje więcej energii i zdrowia niż trzeba. Poza tym po prostu doskonała pozycja – świetne spojrzenie na własny biznes.
Każdą z tych pozycji czytam raz w roku, minimum. Ostatnio czytałam „Kwadrant przepływu pieniędzy” – dzięki niemu cały weekend był inaczej ułożony i może uda się wycisnąć parę groszy ze starego kredytu 🙂
A jak będzie Ci mało, zawsze możesz też wrócić do mojej książki – „Własny biznes. Jak dojść do sukcesu” 🙂
(fotka z freeimages.com)
12/02/2015
Jedną z tych książek przeczytałem („Bogaty albo biedny? Po prostu różni mentalnie” ) i faktycznie bardzo fajna i przełamująca myślenie. Pozostałe na pewno przeczytam, dzięki za wskazania,
02/10/2016
Polecam przeczytanie „4-godzinny tydzień prac”. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie w tej książce. Mi bardzo przypadła do gustu kwestia z ograniczaniem czasu na sprawdzanie poczty. Autor ma 100% racji w tym, że sporo czasu na to tracimy…