Tak, tak. Miałam urlopik. Byłam na Sycylii, trochę się wygrzałam, a trochę nie, bo mocno wiało. Ale najważniejsze – jak to się stało, że po urlopie firma działa lepiej niż przed?
Poradnik szefa firmy / szefa zespołu:
Jak przygotować się do urlopu krok po kroku?
Piszę całość na bazie mojego majowego wyjazdu, zatem masz poniżej pełne case study.
1.Zaangażowany i samodzielny zespół.
W firmie pracują super ludzie. Zaangażowani, chętni do pomocy. I przede wszystkim myślący, uczący się samodzielnego podejmowania decyzji i brania za nią odpowiedzialności. Nie ma ich dużo, bo moim celem nie jest tworzenie korporacji. Przyświeca mi raczej taka wizja:
Pracujemy tak sprawnie, jak pracować może tylko mała, dynamiczna, elastyczna w stosunku do rynku firma. Ale dla Klienta mamy wyglądać tak, jakbyśmy byli najbardziej renomowaną, największą firmą w branży na świecie. Całemu Zespołowi Personii mega dziękuję – pracownikom stałym i pomagającym nam stażystom. Bez Was nie dałabym rady wyjechać na urlop.
2. Procedury.
O nich pisałam w poście dot. opracowywania FAQ. Zanim pracownik się mnie o coś zapyta:
- Sprawdza w procedurach
- Pyta się koleżanki / kolegi
- Szpera we wcześniejszych case study (w podobnych sytuacjach z przeszłości firmy, spisanych w rejestrze 🙂 ).
3. Jasny podział ról między członkami zespołu.
Każdy musi wiedzieć, za co odpowiada. Każdy pracownik powinien wiedzieć, gdzie zaczynają się jego kompetencje, a gdzie się kończą i umieć ten koniec przesuwać coraz wyżej, w stronę nieba. Bo w końcu „The sky is the limit”. Jeśli mieszasz zadania swoim pracownikom, raz każesz im wykonać to, a raz owo, a w dodatku jeszcze mocno kontrolujesz i nie dajesz przestrzeni, będzie Ci trudno pozyskać i rozwinąć dobrą kadrę.
4. A co należy zrobić tuż przed urlopem?
Powiem Ci, co ja zrobiłam.
- Wzięłam 3 dni pozornego urlopu, przed samym wyjazdem. Nie byłam już dostępna dla klientów, bo chciałam ogarnąć swoje sprawy. Odbierałam pocztę, ale w ograniczonym zakresie. Na poczcie ustawiłam odpowiedni autoresponder.
- Zorganizowałam standardowe spotkanie organizacyjne, odpowiadając na pytania pracowników i koordynując ich pracę poprzez darmową aplikację Wunderlist. Opracowałam 2 check listy dla zadań marketingowych. Obie będą też obowiązywać po moim urlopie.
- Zaplanowałam sobie tydzień pracy po moim urlopie. Nie lubię przychodzić do biura po dłuższej przerwie i ogarniać się tydzień. Lubię wiedzieć, co mnie czeka. Zawsze wracam z urlopu wcześniej, by pobyć w domu, okiełznać rzeczywistość i dopiero wybrać się do pracy. Nigdy nie wracam z urlopu dzień przed przyjściem do biura, bo bywa, że mnie to rozbija emocjonalnie.
- Uprzedzam wiele osób, że biorę urlop. Szczególnie te osoby, z którymi aktualnie prowadzimy projekty, by nie były zaskoczone moją nieobecnością. Projekty realizowane dla klientów nigdy nie czekają, bo: patrz punkt 1 i 2. Poza tym osobiście staram się jedynie zarządzać firmą, a nie wykonywać codziennej pracy operacyjnej.
- Pakuję się! Tak, pakuję! Idę pobiegać tuż przed dłuższą podróżą, wieczorem robię się na urlopowe bóstwo. A co mi tam, na Sycylii chcę przecież być piękna 🙂
Podobał Ci się ten post? Podobny temat poruszam w artykule mówiącym o tym, jak nie pracować 24 godziny na dobę. Z tego tematu organizowałam też webinar. Może będzie kiedyś powtórka. Ale na pewno opowiem też trochę o tym na moim Seminarium Motywacyjnym Możesz Więcej Niż Myślisz, 29.09.2016. Bukuj termin!
05/11/2016
Marta, odbieram post jako duży komplement w naszym kierunku (zespołu). Miło czytać takie słowa :). Cieszę się również, że wypoczęłaś i przeżyłaś te wszystkie przygody! 🙂
05/11/2016
Pisałam prawdę 🙂 Dobrze Wam idzie i trzeba się tym chwalić 🙂