Problem:
Czy nadaję się na szefa firmy? Czy poradzę sobie będąc na swoim, odchodząc z etatu? Jakie cechy pomogą mi przetrwać?
Rozwiązanie odwiecznej zagadki typu „czy się nadaję”:
Byłam ostatnio na konferencji Harvard Business Review i Ican, podczas której redaktor naczelny tego pisma powiedział, że dziś charyzma to już za mało, czasem nie jest wręcz potrzebna. I to jest prawda, bo wielu przedsiębiorców charyzmy nie ma, albo ją ma, ale wspieraną przez inne cechy. Jakie? Poznajcie moją listę – opartą na doświadczeniu, jak i tym, co mówi się obecnie na ten temat w świecie tzw. biznesu.
6 cech dobrego przedsiębiorcy:
1. Umiejętność dogadania się z ludźmi. Brak tendencji do obrażania się, palenia mostów, stawiania innych w trudnej sytuacji, egoistycznego (przesadnie) walczenia o swoje. Jeśli umiesz okazać żywe, autentyczne zainteresowanie drugim człowiekiem, a nie tylko stosujesz wyuczone techniki perswazji, stajesz się lepszym przedsiębiorcą, szefem, sprzedawcą, partnerem w inwestycjach. To prawdziwe zainteresowanie ma pochodzić z serca, nie z portfela.
2. Słuchanie. Tak słuchanie. Nie słyszenie, a słuchanie. Nie udawanie, że doskonale wiesz, czego klient potrzebuje, albo co przyda się pracownikowi. Przyjmij, że nic nie wiesz i słuchaj. Pozwól się wypowiedzieć innym w pierwszej kolejności. Ta zasada działa w tylu kontekstach sytuacyjnych, że zastanawiam się, jak radzić sobie można bez niej. Pomaga w każdych negocjacjach, w rozwiązywaniu konfliktów, sytuacji podbramkowych. Pomaga w rozmowach z pracownikami, z panią w banku, na szkoleniu networkingowym, gdzie poznaje się innych ludzi. Przestań gadać o sobie, naucz się słuchać.
3. Bądź dzielny. Hhmm, dzielny? Co znaczy dzielny w biznesie? Wytrwale dąż do celu, omijaj przeszkody, pokonuj mury, rozkładaj trudne problemy na kawałki i traktuj każdy z nich osobno. Nie schodź z pola walki, jak wiatr zawieje. Przedsiębiorcom często wiatr w oczy wieje, więc musisz nauczyć się z tym normalnie żyć. Chwile słabości traktuj jako standard w tej pracy, a potem bądź dzielny dalej. W biznesie nikt się nie mazgai. Jeśli planujesz rozwój siebie i firmy, oducz się narzekania.
4. Bądź konkretny. Ostatnio dostałam wiadomość od osoby, która myśli o założeniu własnej firmy, choć nie potrafi jeszcze sformułować w niej swoich celów i potrzeb. To jest ok, ale wtedy kiedy myślisz jedynie o firmie, a nie zaczynasz i działasz. Jakiś taki nieokreślony przedsiębiorca, jakaś taka firemka nieokreślona, firemka Krzak Sp. z o.o., jakiś nieokreślony plan sprzedaży i target klienta, to też potem jakieś takie nieokreślone pieniądze wychodzą.
5. Bądź gotów na rozwój, chciej tego na maksa, chciej się zmieniać codziennie i doskonalić. Rzekłabym modnym ostatnio słowem – bądź innowacyjny. Nie tyle że taki „hej ho do przodu”, wiecznie czymś zajęty, w pogoni za nowinkami i modą biznesową na nowego iPhona czy fajną aplikację do analizy statystyk www. Tylko mądrze myśl, co warto w sobie rozwijać, na co jest popyt, co warto w swej firmie zminimalizować, co zwiększyć, by było lepiej. Bądź otwarty na to, że dziś planujesz A, jutro je zrobisz, a za pół roku zamiast A będzie trzeba zrobić B, a może i C, bo żeś coś przespał po drodze.
6. Last but not least. Bądź elastyczny. Zmieniaj się w kontekście sytuacyjnym. Gdy trzeba zacisnąć pasa, bo mamy kryzys w firmie – bądź autokratą, gdy trzeba szkolić nowych ludzi, co żeś zatrudnił – bądź ich trenerem. Gdy trzeba wytyczyć nowe kierunki działań i pozyskać nowe rynki – nie gadaj trzy po trzy, stań się wizjonerem. Polecam świetną koncepcję stylów przywództwa wg D.Golemana, R.Boyatzisa, A.McKee. Napiszę o niej niebawem!
A jakie cechy wy cenicie?
(fotka z freeimages.com)