Problem:
Hej, Marta! Ten artykuł (Jak zarządzać zespołem?) nie ma końcówki! A ja chcę być dobrym szefem i chcę poznać moje kolejne role!
Rozwiązanie:
Jak być dobrym liderem?
No właśnie – jeśli nie jestem empatyczny i nie wsłuchuję się w sprawy prywatne pracowników (styl afiliacyjny), nie wytyczam wizji i kierunku działania (styl wizjonerski) i akurat też nie jestem liderem wdrażającym pracowników do nowych zadań i uczących ich brać większą odpowiedzialność (styl trenerski), to jakim jestem liderem? Obyś tylko nie odpowiedział, że nijakim!
Mamy jeszcze 3 style przywódcze do wyboru, skonfrontuj sobie z poprzednim artykułem na ten temat: Jak zarządzać zespołem?
Ale zanim one, to krótkie zestawienie – jak dobre są poszczególne style dla Twojej firmy i pracowników?
+++ styl wizjonerski
++ styl trenerski
+ styl afiliacyjny
+ styl demokratyczny
– styl poganiacza
— styl dyktatorski / autokratyczny
A teraz już style i sytuacje, kiedy możesz je zastosować.
4. Styl demokratyczny
Taki lider docenia wkład każdego pracownika i uzyskuje zaangażowanie poprzez uczestnictwo – w podejmowaniu decyzji także wyższego szczebla. Tak jakby idealny (bo ideałów nie ma) sposób na bycie liderem, jeśli masz doświadczony zespół, kompetentny zespół i zaangażowany. Ale też taki, który nie boi się konfliktu przy wypowiadaniu swojego zdania. Jeśli chcesz zapytać pracowników, czy powinno się zamknąć sprzedaż danego produktu, licz, że pojawią się zwolennicy i przeciwnicy takiego działania. Wysłuchaj wszystkich argumentów, a potem pozwól ludziom (również po wysłuchaniu tychże argumentów) zagłosować. Finalna decyzja jest Twoja, ale wysłuchaj innych i oprzyj swoją decyzję na ich wiedzy i intuicji. Jest to super styl, jeśli chcesz sprawić, aby pracownicy zaangażowali się potem w realizację decyzji.
5. Styl poganiacza
No i mamy styl poganiacza. To taki, co wyznacza ambitne cele, inspiruje, pokazuje góry, wyciska z ludzi, szczególnie tych kompetentnych i zdolnych, i zapracowanych. Ale potem? No właśnie, co potem? Bo najpierw jest rzeczywista poprawa wyników, a potem jest już słabo – brak kreatywnego myślenia, bo ciągle jesteśmy pod presją czasu. Brak precyzji działania, bo szybko, nagle i po diabłach. Brak szczerych i ciepłych kontaktów z innymi, bo są tylko po to, by robić wyniki. Jeśli je robią, to są chwaleni, jak idzie im gorzej, to się ich zwalnia. Uważaj na ten styl, a jak już musisz go zastosować (np. zamykasz miesiąc i walczycie o super wynik), dodaj część wizjonerską (entuzjazm) i afiliacyjną (troskę o ludzi). Ten styl powoduje wypalenie, więc jak siada w Twoim zespole motywacja i zaczynają się różne choroby, braki koncentracji i zwykłego myślenia, tym samym – pojawią się błędy w prostych czynnościach – przegiąłeś z poganianiem.
6. Heh, ostatni ze stylów – dyktatorski / autokratyczny
Dobry styl do zarządzania w prawdziwym kryzysie. I tylko wtedy. Nie znosi sprzeciwu, wszystko kontroluje, nadzoruje, szuka dziury w całym. I kiedy trzeba zebrać ludzi do kupy, bo dali ciała na całej linii, albo kiedy już nie ma innego ratunku, to drogi szefie przełącz się na ten styl. Ale tylko wtedy i tylko na krótko. Jeśli styl ten nadmiernie rozwiniesz, stracisz to, co najcenniejsze. Pracownicy zaczną czuć się pionkami w grze, przestaną być samodzielni, zaczną pracować u Ciebie tylko dla kasy. Jeśli pracują tylko dla kasy już teraz u Ciebie, to może właśnie ten styl nadwyrężyłeś?
(tym razem fotka z: https://www.gratisography.com/)