fbpx

Co ostatnio powiedział mi mój mentor?

Posted on 14/paź/2015


Problem jest taki – i uwaga! – był to mój problem!

Nie ogarniałam. Wyjeżdżam na urlop dłuższy, ale też mam mnóstwo projektów zaczętych, trochę spraw do wyprostowania, i masę, po prostu masę roboty. I wielkie plany na to, co zadzieje się w firmie, na blogu, w sprawie mojej książki niebawem. I dzwonię do mojego mentora, taka właśnie nieogarnięta – owszem, też mi się to zdarza. I mówię mu, że nie ogarniam. A co on mówi?

Rozwiązanie – no właśnie, jakie ma rozwiązanie?

Na pewno zapytasz, kim jest mój mentor. Haha, tego jeszcze nie powiem, przynajmniej na blogu, choć bywa, że zdradzam tą informację na spotkaniach autorskich. Powiem tylko, że go podziwiam, bo jest w podobnym wieku, ma również dzieci i jest – a jakże – przedsiębiorcą.  I to takim, który dosłownie szaleje w biznesie – jak powiem, że zarabia solidne miliony, nie będzie to najmniejsze przekłamanie.

W każdym razie powiedział mniej więcej coś takiego.

Marta, Ty słuchaj. Szef firmy ma wielkie ambicje. Większe pewnie niż większość ludzi. Ma pełno pomysłów, często ciągle chce coś udoskonalić, kreatywnie rozwiązać. Czasem od tych pomysłów głupieje. Szybko pracuje, wiele działa, naprawdę wiele. Tylko, że to jest jeden biegun, jedna strona medalu.

Bo drugi biegun, ta druga strona medalu to fakt, że jesteś tylko człowiekiem. Takim małym robaczkiem we wszechświecie, który ma swoje ograniczenia, wady, porażki. Który jest ludzki do bólu, myli się często i czasem wiele traci – swojego czasu, swojej energii, swojej motywacji. Bo nie robi tych górnolotnych planów, takich fajnych i zbawiających świat. Właśnie wtedy czasem nie ogarnia.

I musisz w sobie <tak – to jest klucz do sukcesu! przypisek Marty 🙂 > te dwa bieguny zintegrować. Raz będziesz przenosić góry, raz będziesz wychodzić z dołka. Może nie tyle z dołka, że z depresji czy wielkiej frustracji, bo nie o to mi chodzi. Po prostu z dołka chaosu, nieuporządkowania, z dołka spraw walących się na głowę, które wszystkie chcesz zrobić dobrze. Z dołka planów, które dziś nie mogą być zwyczajnie zrealizowane i musisz je zaparkować. Ale czemu? No właśnie dlatego, że jesteś człowiekiem.

 

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *