fbpx

Dlaczego Twoje mocne strony mogą Cię zabić?

Posted on 21/sty/2016


Problem:

Ten temat przyszedł mi do głowy wczoraj, a dziś rano skonkretyzował się. Pół nocy nie spałam, bom myślała. Ale finalnie jedno ważne zdanie ukułam, które stało się nie tyle opinią czy przekonaniem. Stało się przeświadczeniem, czymś, czego jestem pewna jak nic. Jeden trener powiedział mi to kiedyś na szkoleniu, ale wówczas nie dotarło do mnie tak, jak powinno.

A odnosi się to do każdego człowieka – do szefa zespołu, do właściciela firmy, do przysłowiowej żony, matki i kochanki. Tej regule podlegamy wszyscy, dlatego warto zachować czujność. I tu uwaga! Mowa o Twoich mocnych stronach, im silniejszych, tym gorzej.

Co mam na myśli?

Mocne strony – wady i zalety:

 

Każdy ceni swoje mocne strony i tak powinno być. Jeśli jesteśmy wytrwali, skuteczni w działaniu – bomba. Jeśli jesteśmy życzliwi i ciepli dla innych – rewelacja. Kreatywni i pomysłowi – doskonale. Tylko, że nie zdajemy sobie sprawy, albo zdajemy, ale nie pamiętamy, że

Twoja mocna strona, jest jest skrajnie mocna, może być Twoją najsłabszą stroną.

Tak, dokładnie. Jeśli jesteś zbyt wytrwały w dążeniu do celu, będziesz żyć w wielkiej presji i niczego nie odpuścisz. Ani sobie, ani innym. A czasem coś trzeba odpuścić. Czasem koszty odpuszczenia są mniejsze niż koszty trwania przy swoim. Bywa, że upór i dążenie do celu po trupach rzeczywiście przynosi bądź co bądź, ale właśnie trupy. Dosadne? Tak dosadne. Mój przyjaciel przedsiębiorca niedawno zmarł na zawał. Tyle razy w życiu słyszał, że czegoś nie da się zrobić, i tyle razy pokazywał innym, że nie mają racji. Szczytne prawda? Tylko kiedy lekarze mu powiedzieli, że jego stan zdrowia nie pozwala na wysoką aktywność, też uznał, że nie mają racji. Stracił umiar w byciu wytrwałym. Jego mocna strona, jego strategia przetrwania, okazała się mieć katastrofalne skutki.

I jeszcze jedna historia, może nie taka drastyczna, ale też pokazująca, by z naszych mocnych stron nie czynić sobie wyznacznika życia. Jeśli jesteś bardzo ciepły i życzliwy dla ludzi, po pierwsze możesz stracić na asertywności, po drugie stać się nadwrażliwy na potrzeby innych. Ta chęć zadowolenia ludzi za wszelką cenę, stawania na rzęsach, gdy druga strona ma partnerskie relacje w nosie i jedzie po Tobie, to właśnie też nie działa. Zbytnia życzliwość czyni Cię uległym, gdy trzeba tupnąć i zbudować w ten sposób swój autorytet.

I teraz uwaga, nie chodzi mi o to, byśmy zapominali o swoich mocnych stronach, czy byśmy się z nich nie cieszyli. Świadomość swoich atutów i ograniczeń jest jedną z najcenniejszych cech u człowieka, a już na pewno u lidera zespołu czy szefa firmy. Zostawiam Cię jednak z prośbą, byś zastanowił się, czy nie przejaskrawiasz swoich mocnych stron, czyniąc z nich tym samym najsłabsze ogniwo samego siebie. Wszyscy znamy nachalnych sprzedawców, wciskających towar za wszelką cenę, prawda? Matki tak opiekuńcze, że aż nie szanujące granic swojego dziecka nawet w jego życiu dorosłym? Ludzi tak zachłannych na pieniądze, że aż skąpych do kości?

Gdy mowa o mnie, uczę się odpuszczania. Chyba jestem na dobrej drodze. A jak u Ciebie?

2 komentarze

  1. Też się uczę odpuszczać. Jak ma się nastolatki w domu taka nauka to chleb powszedni. Inaczej można zwariować 😉

    Post a Reply
  2. Szukanie złotego środka we wszystkim, to chyba moja mocna strona. I założenie z góry, że to szukanie jest ważne, a sam środek nieosiągalny – założenie dla niefrustrowania siebie i otoczenia, i dla zdrowia własnego:)
    Skrajne rozwiązania w dociskaniu i w odpuszczaniu zwykle kończy się katastrofą.

    Post a Reply

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *