Bo mieć warto, to na pewno. I piszę to nie tylko jako rekruterka czy blogerka. Piszę to przede wszystkim jako szef firmy i jako ktoś, kto sprzedaje. Ale dlaczego?
LinkedIn to najbardziej znany na świecie portal społecznościowy o charakterze stricte biznesowym. Tu nie zobaczysz kotka przyjaciółki, ani jej małego dziecka, które z całą umorusaną buzią je samodzielnie kaszkę. Za to możesz znaleźć lepszą pracę, lepiej zrozumieć biznes, a przede wszystkim – wyłowić nowych kontrahentów. A zatem:
Poznaj 5 korzyści posiadania profilu na LinkedIn:
1.Łatwiej Cię znaleźć.
Jest takie słynne powiedzenie, że nie ważne, kogo Ty znasz, ważne, kto zna Ciebie. Można sobie pracować bardzo cicho, bardzo skromnie i bardzo efektywnie. I to jest ok. Jednak taka praca to często praca na małą skalę. Jeśli chcesz od życia czegoś więcej, przyjdzie taki moment, w którym założenie konta biznesowego może zwiększyć Ci zyski. Bo buduje rozpoznawalność Twojej marki osobistej w Internecie. Buduje Twój wizerunek, pokazuje Cię innym znacznie szerzej i częściej niż kiedykolwiek zrobiłbyś to w kontakcie osobistym.
„Są przecież ludzie, których nie ma na LinkedIn, i są bardzo znani i poważani” – tak możesz teraz powiedzieć. Możesz. I życzę Ci tego, byś tak się rozwinął i taki biznes zbudował, byś nie musiał się wspierać LinkedIn. Jednak dla tych, którzy uznają, że nie warto czekać, aż renoma przyjdzie do nich sama, LinekdIn zwyczajnie służy pomocą.
2. Łatwiej znaleźć innych.
Jeśli nie chcesz mieć konta dla samego siebie, zrób to dla innych. Na LinekdIn możesz znaleźć pracownika, jak i kontrahenta. Wystarczy poszukać odpowiedniego kontaktu, wysłać zaproszenie, napisać darmową wiadomość. Bo wcale nie trzeba płacić za opcję rozszerzoną – dobrze prowadzone darmowe konto będzie spełniało swą wystarczającą rolę.
Jak znaleźć kontrahenta? O tym napiszę niebawem.
3. Darmowy marketing.
Jeśli żal Ci pieniędzy na wydruk materiałów reklamowych, nie chcesz płacić też tradycyjnym mediom, to możesz mieć inną misję dla świata. Marketingową misję dla świata. Możesz publikować mądre teksty (czy filmy) z Twojej dziedziny na LinkedIn i linkować do swojej www w Internecie. Albo nawet nie linkować, po prostu dawać wiedzę.
A jeśli dajesz coś wartościowego za darmo, i dajesz mądrze, ludzie w końcu poznają Cię i … kupią.
4. Darmowa wiedza.
Zasada ta działa też w drugą stronę. Sam możesz czytać i uczyć się od innych. Za darmo. Możesz oglądać rozwojowe filmy, poznać techniki sprzedaży, windykacji, księgowania, optymalizacji podatków itp. Wystarczy chcieć, bo wiedzy na LinkedIn jest na potęgę.
5. I oczywiście są jeszcze grupy.
Tak można się udzielać, wymieniać informacjami. Doradzać, ale i samemu przyjąć radę. I ćwiczyć angielski – bo większość osób pisze tam w tym właśnie języku.
ps. By zaoszczędzić na marketingu, zobacz też vloga. I oczywiście jeden z moich pierwszych tekstów: Jak reklamować firmę w Internecie?