fbpx

Jak rozwiązać konflikt między działami? Bo co jest ważniejsze – sprzedaż czy marketing?

Posted on 10/lut/2016


Przede mną kolejne doradcze spotkania z grupą handlowców w jednej z firm. I jestem pewna, że wróci jak bumerang temat tego, że oto handlowcy stają na rzęsach, by sprzedać produkt, a mają tak mało pomocy z marketingu. Gdybym zaś spytała marketingowca, jak owi sprzedawcy traktują jego marketingową pracę, usłyszałabym zapewne hasło: Marketing tylko generuje kasę. My nie potrzebujemy nowych kalendarzy. Chcemy mieć wyższe premie! Jak to pogodzić?

Co ważniejsze – sprzedaż czy marketing, to pytanie w stylu, co było pierwsze – jajko czy kura? I zadawane jest często, a im częściej, tym mniej zintegrowana, spójna organizacja i tym gorsze są w niej relacje.

Jak rozwiązać dylemat kłócących się działów, pracowników, którzy walczą w przeciwnych barwach na boisku, zamiast wspólnie strzelać gole do jednej bramki? Hello! Bo przecież oni grają w jednej drużynie!

Oto 5 sposobów na zjednoczenie spierających się ze sobą ekspertów z odmiennych dziedzin:

1 .Wiele złych emocji i niepotrzebnie krzywdzących zdań nie tyle zamiata się pod dywan (bo to przecież nie przystoi), ale zwyczajnie toleruje. Toleruje na poziomie świadomym lub nie, ale nie walczy się z tym. Szef firmy musi być wyczulony na negatywne komentarze jednej osoby w stosunku do drugiej i na podkopywanie wzajemnego autorytetu. Jeśli handlowiec narzeka na marketingowca, nie możesz tego puszczać mimo uszu. To tak jakby brat narzekał na siostrę, a mąż na żonę. Czy to się dzieje w praktyce? A i owszem, ale jeśli się przegnie, mamy rozwód, albo rodziny, które widują się raz do roku. W firmie nie możesz przecież tak zarządzać. Nie toleruj klik i spisków działów. Edukuj ludzi, że –> punkt 2.

2. Firma jest jednym organizmem. Jest całością. Jest systemem naczyń połączonych, w którym wściekłość Agaty rzutuje na samopoczucie Bogusi, a ta z kolei dalej na Bolka i Lolka, którzy wcale nie muszą mieć związku ze sprawą. Jeśli handlowiec czuje swoją wyższość nad dobrze działającym działem marketingu, albo go zwyczajnie nie docenia, powinien dostać po łapach. Koniec dyskusji.

3. Organizuj integrację. Spraw, by pracownicy znali się nie tylko z perspektywy swojej merytorycznej wiedzy i zadań, jakie wykonują dla firmy. Umożliw im wspólne spędzenie czasu na piwie, przy ognisku, podczas przerwy w pracy. Zadbaj o relacje w zespole.

4. Pracuj projektowo. Do zespołu, który opracowuje wejście na rynek nowego produktu, zapraszaj i handlowca, i marketera, i kogoś z działu produkcji. Wybieraj osoby o zróżnicowanych kompetencjach.

5. I ostatnie – najważniejsze – nigdy, przenigdy nie próbuj odpowiadać na to pytanie, ani też nie zachowuj się tak, jakbyś znał odpowiedź: Co jest ważniejsze – sprzedaż czy marketing? Nigdy tego nie rób. Czy w samochodzie ważniejsze jest przednie czy tylne koło?

A jak jest u Ciebie? Jak Ty radzisz sobie ze sporem działów w swojej organizacji? Zostaw komentarz lub wyślij maila.

(fotka z freeimages.com)

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *