Ubogacą rozmowę handlową. Dodadzą motywacji. Sprawią, że lepiej Twoi pracownicy sprzedadzą produkt. Pomogą Ci wyjść z dołka. I co najważniejsze – wszystkie można cytować dalej:)

Oto najlepsze powiedzonka biznesowe roku 2016:

(część 1)

1.Mieliśmy problemy, mamy problemy, będziemy mieć problemy.

Bardzo dobre powiedzonko, by się zdystansować do bieżących trudności i iść dalej do przodu.

2. Twoje pieniądze są w kieszeni Twojego klienta.

Nie w portfelu szefa, nie w firmie. Są w kieszeni, a de facto w portfelu Twojego klienta. Dlatego lepsza obsługa klienta daje Ci lepsze wynagrodzenie.

3. Szef jest największym ograniczeniem swojej firmy.

Dziękuję Piotrowi Michalak, to znam od niego. Bardzo, bardzo słuszne. Bo problem nie tkwi w pracownikach, nie tkwi w trudnym kliencie, nie tkwi w konkurencji. Problem tkwi w tym, co robi, kim jest i w co wierzy szef firmy.

4. Żeby wyjąć, musisz włożyć.

Najpierw daj, a potem bierz. Co prawda to stare powiedzenie, ponoć żydowskie, ale wciąż aktualne. Daj klientowi wartość, daj szczerze i bezinteresownie, to wróci.

5. To jest Twoje zadanie. To jest właśnie Twoja rola.

To powiedzonko uwielbiam, i dziękuję za nie Marzenie i Janowi, moim przyjaciołom. Kiedy się ich pytałam, co mam zrobić w takiej czy owakiej sytuacji z pracownikiem, dla mnie trudnej, oni zawsze odpowiadali:

I to jest właśnie Twoje zadanie, znaleźć odpowiedź na to pytanie i poradzić sobie samemu. To jest właśnie Twoja menedżerska rola.

I wtedy ja zamiast narzekać czy prosić dalej o pomoc, czułam, jak rosną moje ambicje bycia dobrym szefem, i zawsze sama znajdowałam najlepsze rozwiązanie. Lepiej jeszcze, byłam z niego dumna.

5. Zrobione jest lepsze od doskonałego.

To też pewnie znacie, ale to nadal jedno z najlepszych biznesowych powiedzonek ever.

6. Jeśli się szczyt zdobywa szybko, to potem szybko się z niego spada.

Nic nie przychodzi łatwo, od tak. Bo każdy większy sukces ma swoją cenę.

A Ty jakie powiedzonko byś dodał na koniec? Bo niebawem publikuję część drugą 🙂

ps. A tutaj jeszcze 10 słów, które odpychają klienta. I jeszcze 5 słów, których nigdy się nie mówi, nikomu.