Ten post powstaje dzięki Monice, która przypomniała mi, jak często chcemy na maksa zrealizować nasz potencjał. Chcemy wiedzieć, że to, co robimy, nie tylko ma sens, ale też pozwoli nam odkryć i wzmocnić nasze mocne strony. Pytanie zatem, jak możesz lepiej poznać swoje talenty, by szybciej osiągnąć satysfakcję z działania?
Ryba nigdy nie będzie dobrze latać, a orzeł pływać. I choć jeszcze jakiś czas temu, w dawnej szkole biznesu, mówiło się sporo o udoskonalaniu swoich słabych stron, teraz definitywnie mówi się o rozwoju talentów. W korpo świecie mamy programy z serii High Potentials, dla tych wybranych, najlepiej rokujących menedżerów czy specjalistów.
Ale czy trzeba być członkiem czegoś prestiżowego, o prestiżowej nazwie, by móc zawodowo rozkwitać na co dzień?
Przed Tobą lista 5 kroków, które pomogą Ci poznać swoje najlepsze strony.
1.Pomyśl o zajęciach, podczas których doświadczasz przepływu (ang. flow).
Czy czasem, przy wykonywaniu danego zadania, jak na przykład pracy w ogrodzie, kodowania stron www czy prowadzenia prelekcji, zdarza Ci się nie odczuwać upływu czasu? Jest tak miło, że nie wiesz, która godzina, nie czujesz głodu, nie jesteś zmęczony? Pomyśl o takich zajęciach, podczas których skupiasz się w stu procentach na płynności zadania. Nie słyszysz tego, co mówią inni, nie analizujesz, czy dobrze postępujesz, po prostu działasz.
„Flow”, czyli koncepcja przepływu, której twórcą jest autor fenomenalnej (!) książki o tym samym tytule, Mihály Csíkszentmihályi, to pierwszy krok to odkrycia swojego potencjału. Jeśli jakieś zadanie sprawia Ci radość samo z siebie, nawet gdy powtarzasz je co jakiś czas, tam właśnie może kryć się Twój talent 🙂
2. Zapytaj przyjaciół, rodzinę i … szefa 🙂
Nie pytaj znajomych, z którymi raz na pół roku widzisz się w pubie. Zapytaj przyjaciół, z którymi się trzymasz, którzy Cię znają – czasem prywatnie, a czasem biznesowo. Zapytaj szefa, albo klienta, co ich zdaniem stanowi Twoją mocną stronę. Gdyby mieli wystawić Ci referencje, składające się z 3-4 pozytywnych słów o Tobie, co to by było?
Odwdzięcz się tym samym. Umiejętność znalezienia talentów u innych, wzmacnia ich poszukiwanie w nas samych.
3. Pomyśl o tym, jak bawiłeś się za dzieciaka.
Brzmi głupio? Nonsensownie? Nonsensem byłoby tego nie uwzględnić i o tym nie myśleć! Mam ponad 30 lat, piszę tego bloga od niecałego roku. Wcześniej nie wpadłam na taki pomysł, jakoś nie przyszło mi do głowy. Ja – blogerka? To przecież dziwne, nie znam się wcale na technologiach, no i o czym (do diaska!) mogłabym pisać? Kto to finalnie potem przeczyta?!
A tu niespodzianka i miłe rozczarowanie. Blog jest poczytny i ma się bardzo dobrze.
Tak dobrze, jak mój pierwszy tomik poezji, wydany w dzieciństwie (Marta lat 10), z fioletową ręcznie robioną okładką. Ja pisałam wiersze, mama je oprawiała, a potem zanosiłam do szkoły, pochwalić się, a co tam.
Napisałam też niejedną bajkę, czasem z prostym morałem, a czasem zupełnie pokręconą. Raz ktoś w niej umarł, raz został marchewką otruty … 🙂
A Ty co robiłeś w dzieciństwie? Chodziłeś po drzewach? Świetnie rysowałeś? Lubiłeś zarządzać innymi dziećmi i organizować przeróżne zabawy na dworze?
Co teraz dzieje się z tym talentem? Bo chyba od tego czasu urosłeś na tyle, by wiedzieć, że to nie rodzice, a Ty sam bierzesz odpowiedzialność za swój własny rozwój.
4. Badanie odpowiednimi testami. Tu zajrzyj na stronę Personii, do zakładki Diagnozy Potencjału.
Jeśli nie wiesz, jaki jesteś, i wszystko co robisz, wychodzi tak samo, czyli na dobrym, ale nie wybitnym poziomie, warto może zdiagnozować testami swoje talenty i omówić je z profesjonalistą. Możesz to zrobić w Personii. Możesz też kupić książkę o 34 talentach zdefiniowanych przez Marcusa Buckinghama i Donalda Cliftona z Instytutu Gallupa: „Teraz odkryj swoje silne strony”. I choć uważam, że feedback od doradcy czy psychologia jest niezwykle cenny, książka ta także przybliża Cię w pewien sposób do celu.
5. Bądź otwarty na nowe doświadczenia, doznania, zadania.
Nie sposób odkryć siebie, siedząc w 4 ścianach, robiąc tylko to, co bezpieczne, sprawdzone, już dobrze znane. By odkryć talent trzeba odwagi, wyjścia poza schematy myślenia. Trzeba zaakceptowania, że może nie od razu coś nam wyjdzie, czy się spodoba.
Mój blog czytają fotografowie, freelancerzy, którzy pasję do zdjęć zamienili w życiowy zawód. Czy ich pierwsze zdjęcia były profesjonalne? Szczerze wątpię. Czy moje pierwsze szkolenie było wzorowe? Też szczerze wątpię.
Ale wiesz co? Ten pierwszy, często spalony raz, dzisiaj nikogo już nie obchodzi. Talent się urodził i miał szansę zaistnieć, bo ktoś podjął w tej sprawie odważne działania.
A zatem na co czekasz? Obejrzyj fotki z dzieciństwa i ruszaj do boju! Świat stoi przed Tobą otworem i wścieknie się, jeśli zmarnujesz dane Ci kompetencje.