Często Klienci dzwonią do mnie i pytają: „Pani Marto, czy jest nadal rynek pracownika? Jak długo to jeszcze potrwa? Jak sobie z tym radzić? Gdzie znajdę pracownika do mojej firmy?” Poniżej zatem arcyciekawe dane z pola rekrutacyjnego w dzisiejszym świecie.
Co powinieneś wiedzieć o dzisiejszym rynku pracy?
1.Bezrobocie maleje.
Jak maleje bezrobocie, i maleje systematycznie od 2013r., to znaczy, że mamy do czynienia z rynkiem pracownika. I to się na pewno w ciągu najbliższych lat nie zmieni. Gorzej jeszcze, będziemy mieć istną wojnę o talenty.
2. Kto nie może znaleźć pracy?
Ale ciekawostka – obecnie w Trójmieście bezrobocie wynosi 3%, a będzie wynosić 2,5. Czy wiesz, że właśnie w Trójmieście najwięcej bezrobotnych to osoby z wyższym wykształceniem (25,4%), a w wieku od 25 do 34 lat (stan na 30.09.2016)? Podejrzewam, że podobnie jest też w innych miastach, szczególnie tam, gdzie jest wysyp uniwersytetów, szczególnie tych „no name”.
Uczelnie wyższe nie kształcą też tak, jakby szefowie firm tego chcieli. Za mało praktyki, uczą nas o rozmnażaniu się pantofelka, a nie potrafimy dobrze organizować sobie czasu lub zarządzać zespołem. Osoby ze szkół zawodowych nie znają swego fachu, bo – w zależności od źródła badania – od 40 do 60% z nich nigdy nie podeszło do egzaminu końcowego. Często dlatego, że od samego początku źle wybrali zawód, ale też dlatego, że nikt ich w szkolenie do tego nie zmotywował.
3. Zabraknie młodych roczników.
To już przesądzone i żadne 500+ w najbliższym czasie nie pomoże rynkowi w poszukiwaniu młodych. Brak rąk do pracy dotknie każde polskie województwo w perspektywie najbliższych 10-15 lat. Gorzej jeszcze, dotknie większość krajów w Europie. Niż demograficzny będzie – już zaczyna być – paskudnie trudnym partnerem dla biznesu.
4. Kogo jeszcze zabraknie?
To wszystko sprawia, że jeśli jako szef firmy czy menedżer zespołu chcesz lub będziesz chciał kogokolwiek zatrudnić, dobrych CV będzie naprawdę mało. Szczególnie na stanowiska informatyczne czy te związane z branżą budowlaną. Zabraknie też spedytorów, kierowców i oczywiście rzemieślników. Normalnie strach się bać.
Co nam pomoże? Imigracja. W naszym kraju głównie Ukraińców, ale i obywateli Rosji czy Litwy.
4. Czy polska siła robocza też emigruje?
Ależ oczywiście. Ponad milion osób wyjechało na dłużej niż 10 lat zagranicę. 1,5 ml wyjechało na okres minimum pół roku, a 2 mln na okres minimum kwartału.
5.Co musisz zobaczyć jeszcze?
Najlepsze podsumowanie zjawiska – także dla tych, co nie mówią po angielsku, znajdziecie tutaj. Wystąpienie jest mega. Obejrzyj, nawet jeśli nie planujesz zatrudnienia. Zrozumiesz po prostu lepiej nadchodzący świat.
Całość tego ciekawego posta przygotowałam po prelekcji Rolanda Budnik, Dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku. Pracodawcom Pomorza (organizator) i Panu Rolandowi za świetny wykład bardzo dziękuję!