W tym poście przeczytasz o jednej rzeczy, która niszczy dumę z pracy, czasem podkopuje poczucie własnej wartości czy sens tego, co robimy. Nawet, jeśli robimy naprawdę wiele. I to wiele dobrego. Niezależnie czy jesteś szefem firmy, czy aspirujesz do tej roli; a może pracujesz jako menedżer czy specjalista, pamiętaj że:
nic tak nie zabija ochoty do pracy, nic tak nie podcina skrzydeł, jak głupie porównywanie się z innymi.
Sztuką jest porównywanie się ze swoim potencjałem, walczenie ze swoimi ograniczeniami, a nie robienie czegoś, by się pokazać, by udowodnić, że jest się lepszym.
Niektórzy przedsiębiorcy osiągają wiele, tylko dlatego, że chcą pokonać konkurencję, czasem podnieść wyżej nos, wyprzedzić w czymś swoich znajomych. Pytanie wówczas, jakim kosztem i czy tak naprawdę – tam w głębi serca – są bardzo szczęśliwi.
Bo w życiu nie chodzi o to, kto więcej ma. Nie chodzi o to, kto wyżej siedzi, jakim autem jeździ czy ile zarabia. Nie chodzi o to, w jakiej restauracji jada niedzielne obiady i jakie wino pije, gdy zaprasza znajomych na weekend w spa. Tak naprawdę chodzi o to, byśmy żyli będąc spełnionymi.
Nie porównuj się więcej z innymi. Niech ich praca i życie Cię motywuje, inspiruje, ale zawsze, ale to zawsze, bądź sobą.
(Jeśli ten wpis się spodobał, przeczytaj jeszcze o tym, czego nigdy nie wolno sobie mówić).
04/11/2016
Satysfakcja z pracy jest najważniejsza! oczywiście zaraz po wynagrodzeniu 😉