Urlopy są do tego, by odpocząć. Ale są też do tego, by nabrać dystansu i po powrocie zmienić coś w sobie i w życiu. Mnie mój ostatni urlop zainspirował do kilku znaczących zmian, które na pewno pomogą mi lepiej działać w biznesie i czerpać życie garściami. Wierzę, że zainspirują i Ciebie. Oto one:
Jak wykorzystałam swój ostatni urlop i co teraz zmienię?
1.Zaczynam pisać dziennik / pamiętnik.
Zawrę w nim pytania, jakie mi chodzą po głowie, a potem moje odpowiedzi. Będę też zapisywać w nim mądre zdania, które ktoś mi kiedyś powiedział. Co tydzień czy dwa będę potem ten dziennik przeglądać. Mam już specjalny zeszycik:) To będzie taki auto-coaching.
2. Jasno wyodrębniam brandy, jakie stworzyłam.
Do tej pory wszystko podpięte było pod Personię, teraz to jasno zmienię. Będzie Personia jako brand 1, będzie osobna marka nr 2, czyli brand Marta Woźny-Tomczak (z książkami i blogiem). Zmieni się zatem delikatnie sam wizerunek mojej osoby. Kto wie, może też przefarbuję włosy 🙂
3. Powstanie nowa książka.
Mam już tytuł, nawet dwa. Wiem, o czym chcę pisać i wiem, że Ci się spodoba. Ale na to trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać. Teraz nie zdradzę szczegółów.
4. Zrobię sobie wolne.
Zrobię sobie wolne od pracy w Personii, bo potrzebuję złapać przestrzeń na nowe działania. Firma ma 8 lat. Oddaję jej swoje serce codziennie, czas teraz trochę odetchnąć. Nie wiem jeszcze, kiedy zrobię to wolne i w jakiej formie, ale zrobię. A mam to do siebie, że robię, to co mówię 🙂
5. Zacznę dbać bardziej o cerę.
Nic dodać, nic ująć. Zamierzam się jeszcze lepiej konserwować 🙂
6. Znów nie jem słodyczy.
Ponad 10 lat nie jadłam słodyczy, zmieniło się to w listopadzie zeszłego roku, gdy zimą podczas długich biegów spróbowałam czekolady. Potem już poszło – ciasta drożdżowe, serniki od cioci i domowe pyszne babeczki, własnej roboty. Dwa tygodnie temu wróciłam na stare tory i odstawiłam ponownie słodycze. Teraz zaprosić mnie możesz jedynie na lody z polewą czekoladową, które jako jedyne zostawiam na liście! Bo jakże inaczej… 🙂
Smutno jest wracać z urlopu. Nikt tego nie lubi. Ale jest też w tym coś pięknego – szansa na nowego siebie.
(Jeśli chcesz poczytać o modnych kierunkach na urlop – zapraszam).