Jesteś marketingowcem / marketerem? Reklamujesz usługi swojej firmy? To sprawdź, czy oby wszystko robisz tak, jak trzeba 🙂
10 punktów doskonałego marketingu:
1.Twój marketing wyróżnia się na tle konkurencji.
Kiedy firma Home&You zrobiła wyprzedaż z racji Black Friday, użyła różowych materiałów reklamowych, nie czarnych, jak wszyscy. Do tamtej pory była to ich najlepsza promocja w historii firmy.
A zatem – dobry marketing jest wtedy, gdy nie kopiujesz pomysłów innych, bo masz swój własny zamysł tego, jak chcesz komunikować się ze światem. Jeśli w Twojej branży królują ulotki, Ty robisz filmy LIVE na Facebooku. Jeśli w Twojej branży królują działania w mediach społecznościowych, Ty zapraszasz klienta na eventy na żywo.
2. Dajesz coś za darmo.
Doby marketing jest wtedy, gdy Twoja firma posiada przynajmniej jeden produkt, który rozdaje za darmo w ramach zapisania się na newsletter / złożenia zapytania ofertowego. To jest coś takiego, co zaskakuje, wygląda optycznie super i pozwoli Ci na bycie zapamiętanym.
3. Inwestujesz w marketing online.
Posiadasz listę mailową klientów, prowadzisz aktywne profile w mediach społecznościowych. Odpowiadasz na komentarze, dbasz o atrakcyjną grafikę. Być może prowadzisz bloga lub masz swój kanał na YouTube.
4. Wszystkie materiały marketingowe są ze sobą spójne, a ich komunikat jest jasny dla klienta.
Dbasz o spójną identyfikację wizualną, branding. Wszystkie materiały drukowane, jak i materiały online na www oraz w social mediach, trzymają się tych samych kolorów i wyznawanych przez firmę wartości (widocznych np. w sloganach reklamowych). Dbasz o jednolitą czcionkę. Zdjęcia i video, które wykonujesz, są w tym samym stylu.
Pamiętaj też, że materiały drukowane nie mogą być za długie. Dziś króluje obraz, nie tekst.
5. Testujesz, testujesz, testujesz wciąż nowe, marketingowe rozwiązania.
Marketing jest zabawą, a w zabawie wymyśla się i sprawdza różne warianty gry. Jeśli masz dużą bazę mailową, tworzysz np. dwie różne kampanie reklamowe – w jednej ten sam tekst reklamuje blondynka, w drugim brunetka.
Testujesz też różne nagłówki, tytuły maili, pory, w jakich publikujesz posty czy wypuszczasz spoty reklamowe. A wyniki analizujesz na bieżąco i wyciągasz wnioski.
6. Komunikujesz się w stylu żywym, niekorporacyjnym.
Nie twórz niepotrzebnych barier między sobą, a potencjalnym klientem. Wszędzie, gdzie to możliwe, mów do niego na „ty”.
Pamiętaj, że dziś nie promuje się już marketingu B2B czy B2C, a H2H – human to human. A to oznacza, że błędem jest wysyłanie jednakowych materiałów do jednej, wielkiej grupy odbiorców. Dbaj zatem o personalizację i segmentację klienta, już nie tylko względem płci, wieku czy miejsca zamieszkania, ale też pod względem ich zachowań i zainteresowań.
Np. jeśli klient kupuje opcję podstawową Twojego produktu, może zainteresować się filmem z instrukcją obsługi nabytego urządzenia. Zaś klient, który kupuje opcję rozszerzoną produktu, zapewne chętnie obejrzy film pokazujący dodatkowe, bardziej zaawansowane czy nietuzinkowe funkcjonalności.
7. Nie wysyłasz klientom samych reklam i promocji. Dajesz im rzeczywistą wartość.
Bardzo ważny punkt. Przestrzegaj niepisanej zasady, że na 1 komunikat sprzedażowy przydać powinny minimum 3 komunikaty z wartością dla klienta. Wartością oferowaną bezpłatnie.
Jeśli sprzedajesz rolety, to tuż po mailowej akcji promocyjnej, wypuść potem 3 maile z wartościowym przekazem. Przykładowo (1) film, jak montować samodzielnie rolety, (2) instrukcję, jak czyścić rolety i (3) poradnik w formie ebooka o wystroju wnętrz.
8. Nie stosujesz promocji cenowych, jako głównego nurtu generującego sprzedaż, a jedynie jako jej wsparcie.
O mądrej organizacji promocji cenowych dowiesz się też tutaj.
9. Raz na jakiś czas, niezależnie od branży, realizujesz wielką akcję marketingową.
I jesteś w tym głośny! Może to być wielkie seminarium na żywo, kilkudniowa, głośna akcja w mediach społecznościowych. Może być to też wielka obniżka cen za produkty pozasezonowe. Musi być głośno i musi być z rozmachem.
10. Słuchaj i angażuj klienta.
W materiałach reklamowych używaj słów klienta. Pisz o tym, co interesuje klienta, a nie o tym, co interesuje Ciebie. Regularnie badaj jego opinie. Zanim wprowadzisz do firmy nowy produkt, zapytaj klienta, którą nazwę by wybrał, jaką grafikę i jaką zapłaciłby cenę. Daj klientowi możliwość zaangażowania się w to, co Ty robisz.
Przykładowo, przed Świętami Bożego Narodzenia firma Home&You zorganizowała konkurs w mediach społecznościowych na najładniejszą bombkę. Ci, którzy zagłosowali na bombkę zwycięzcę, dostali potem atrakcyjny rabat na jej zakup.
I teraz pytanie do „zawodowych marketerów”. Co byście dodali do tej listy?
A w PS. polecę Check – listę doskonałego handlowca. Czy Ty i Twoi ludzie dajecie z siebie wszystko w sprzedaży?
03/08/2017
Spójność w przekazie pomaga lepiej zapamiętać markę. Jak ludzie trafią na materiały marketingowe kolejnym razem skojarzą z wyglądem, nie z nazwą.
Dzięki Marta za przypomnienie tych wszystkich ważnych rzeczy. Kilka punktów na check-liście mam do odrobienia 🙂
03/10/2017
Zatem good luck Asia!
05/20/2017
P. Marto bardzo interesujący artykuł. Wszystko zostało w nim ujęte, wiem z własnego doświadczenia. Mnie te punkty pomogła „ogarnąć” firma Greytree. Najważniejszy jest moim zdaniem pkt. 1 – nasz marketing ma wyróżniać się na tle konkurencji, oczywiście w pozytywnym znaczeniu, ma lepiej zachęcać do naszej marki, produktów i usług.