Przyszło mi do głowy to zdanie wczoraj wieczorem, jak położyłam dzieci i poszłam odpocząć. I wiesz co, jestem z niego dumna, więc piszę poniżej.
Wnioski z zeszłego wieczora, tj. moje myśli i owo magiczne, inspirujące zdanie:
Zaczęło się od tego, że pomyślałam, że:
Mam dwójkę małych dzieci, które wymagają dużej troski na co dzień i fizycznej obecności mamy. Z takim „obciążeniem” naprawdę trudno poświęcać całe serce swej pracy i działać z tak wielkim biznesowym zaangażowaniem. Ale wiesz co, fakt, że mam małe dzieci nigdy mi jakoś specjalnie nie przeszkadzał w osiąganiu biznesowych wyzwań.
Potem pomyślałam, ciągiem skojarzeń, że:
Przez wiele lat, a może nawet po dziś dzień, wyglądam za młodo, by prowadzić biznes na taką skalę i z takimi klientami. Tak mi mówili i mówią inni ludzie. Ale wiesz co, nigdy mi to za bardzo nie przeszkadzało. Szkolę banki, firmy międzynarodowe, rekrutuję dla koncernów i prężnych przedsiębiorców.
Ten wniosek nasunął się potem sam:
Znawcy tematu mówili mi, że aby przebiec maraton, trzeba trenować co najmniej 2-3 razy w tygodniu. Ale ta dobra rada jakoś nigdy mi specjalnie nie przeszkadzała. Ja trenowałam 1 raz / tydzień przez większość moich przygotowań. I przebiegłam ponad 42 km zgodnie z planem, mimo że nie byłam dostatecznie „wybiegana”.
Moja mama, cudowna kobieta, nawet nie wie, że myślę o ultramaratonie. Wierz mi, że nie będzie tym faktem wniebowzięta. I zrobi wiele (!!), bym posiedziała w domu. Ale jeśli się zdecyduję zaryzykować i pobiec, wiesz zapewne, że jej zdanie – mimo iż bardzo cenne – chyba specjalnie nie będzie mi przeszkadzać, by biec jeszcze dalej.
I jeszcze jedno:
Wydałam książkę, choć redaktor naczelny jednego z szanowanych biznesowych pism publicznie uznał, że wiem jeszcze za mało o świecie. Jak myślisz, czy mi to jakoś specjalnie przeszkodziło? Ciekawe, co powie, jak wydam kolejną… .
Ale wiesz co?
Jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza.
Ps.A teraz pomyśl sobie o sobie 🙂 Ćwiczenie dla Ciebie, by poddać ten tekst refleksji nad sobą. A potem jak chcesz przeczytać o tym, by wreszcie przestać się kręcić w życiu jak w kołowrotku, zajrzyj tutaj.
Pisałam też jakiś czas temu o wykorzystywaniu podświadomości w osianiu celów. Ten tekst rekomenduję bardzo!